Miniony DZIEŃ KOBIET to dobry pretekst, aby napisać co nieco o tym, co sprawia NAM KOBIETOM radość w ten z pozoru zwykły dzień...
Dla mnie TEN dzień nigdy niczym się nie różnił od innych dni, bo przecież uczucia trzeba okazywać sobie ZAWSZE, a kwiaty można dać kobiecie swojego życia bez okazji:) Dlatego nigdy nie przykładałam wagi do tego, czy ktoś złoży mi życzenia 8 MARCA i czy dostanę choć jednego kwiatka:)
W tym roku było podobnie, dzień zapowiadał się jak co dzień. Miał się różnić jedynie tym, że umówiliśmy się na obiad ze znajomą parą, która na kilka dni przyleciała z Londynu do Polski.
I już wiem, że magia miejsca, w którym można spędzić kilka ciepłych chwil ze znajomymi to jest to, co TEGO dnia sprawiło, że poczułam się jednak wyjątkowo:)
A ulubione TULIPANY i wysublimowane JEDZENIE spowodowały, że wszystkie moje najbardziej wrażliwe zmysły osiągnęły zenitu:)
I przepyszny deser, który TEGO DNIA dla wszystkich KOBIET był gratis dopełnił całość w 100%:)
Teraz jestem już pewna, że prawdziwe przyjemności w postaci doznań: piękna, zapachu i smaku można zafundować sobie każdego dnia, niekoniecznie czekając na ten " wyjątkowy" dzień, jakim podobno jest DZIEŃ KOBIET:)
Sukienka: TATUUM Legginsy: ZARA Buty: BATA Pasek: ARMANI EXCHANGE Torebka: SOLAR Naszyjnik: ZARA Bransoletka: PANDORA Zegarek: ELIXA |
A oto podpowiedź do tematu kolejnego posta...:) Do zobaczenia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz